Po przeczytaniu książki liczyłem, że główną rolę zagra Helen Hunt. Bardziej pasowała mi do głównej bohaterki. Z drugiej strony, Nicole Kidman "podchodzi" mi bardziej jako aktorka. Jej warsztat cenię sobie bardziej. Nie mogłem obstawić pozostałych bohaterów, kto mógłby ich zagrać. Na plus uważam wybranie aktora Colin Firth.
Premiera filmy zapowiedziana jest na kwiecień tego roku. Może się wydawać, że twórcy filmu dostali gotowy produkt. Książka idealnie nadaje się aby przenieść ją na duży ekran. Jednak życie weryfikuje takie dzieła. Nawet najlepsze książki potrafiono popsuć. Może jestem zbyt wielkim optymistą, ale liczę na dobre kino. Ten tytuł wart jest tych aktorów, a może aktorzy są warci tego tytułu?
Czekam na kwiecień!